Polacy do chwili obecnej, nie wykonali nagranego dnia 11.06.2012 r. testamentu, Generała Stanisława Petelickiego, skierowanego do Narodu Polskiego, jakim jest: "ODEZWA Gen.S.Petelickiego do Narodu Polskiego!!!".
W Polsce mogą bezkarnie dopuszczać się dowolnych przestępstw politycznych osoby, które w ramach zadań służbowych są uprawnione do:
- zwrócenia się z wnioskiem do Komendanta Głównego Policji, do szefów ABW/AW i innych szefów specsłużb – o wszczęcie wobec wskazanych przez siebie osób/osoby, czynności operacyjno-rozpoznawczych, a następnie,
- wyłudzenia dokumentów, które uniemożliwiają ustalenie danych identyfikujących policjanta lub osoby udzielającej pomocy Policji oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych (nakazy polityczne).
Analizując obecną sytuację w państwie, zaczęłam zastanawiać się, co Polacy mogą/powinni zrobić, aby:
doprowadzić do zlikwidowania niekonstytucyjnych przepisów, innych niż powszechnie obowiązujące, na podstawie których, w wyniku przestępstwa służbowego, wydawane są nakazy polityczne np. w ramach czynionej prywaty, upoważniające w wykonaniu zadania służbowego do bezkarnego: mordowania ludzi, arbitralnego zabierania majątku (tylko na podstawie wyłudzonego nakazu politycznego), czyli upoważniających do okradania dowolnych osób z posiadanego przez nich majątku, a następnie pozbawiania ich pracy i możliwości zarobkowania, okradania Polski z majątku narodowego, wszelkie inne formy działania na szkodę państwa, na polecenie słuzbowe.
Niekonstytucyjne przepisy, na podstawie których wybrane organy państwa i specsłużby mogą , bezkarnie w Polsce dopuszczać się dowolnych przestępstw, jako zadań służbowych, wykazałam w niniejszych postach:
- W Rzeczypospolitej Polskiej morderstwa polityczne popełniane przez służby specjalne, w każdym przypadku poprzedzone są wszczętymi wobec zamordowanych osób, czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi. Posted on 23 Czerwiec 2012 by krystyna528
- W Rzeczypospolitej Polskiej funkcjonują niekonstytucyjne przepisy prawa, umożliwiające arbitralnie, bezkarnie mordowanie ludzi, przez każdą ze służb specjalnych, mających uprawnienia do wszczęcia i prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych. Paradoksem jest fakt, że służby specjalne, winne mordu politycznego, będąc z tego powodu faktycznie oprawcami, posiadają jednocześnie uprawnienia do prowadzenia dochodzenia w sprawie dokonanego przez nich lub na ich zlecenie mordu politycznego. W każdym przypadku stwierdzając, że śmierć nastąpiła w wyniku samobójstwa, “brzozy”, mafii, złodziei. Posted on 19 Czerwiec 2012 by krystyna528
- Przestępstwa służbowe i mordy polityczne w Rzeczypospolitej Polskiej, skrywa ustawa o ochronie informacji niejawnych.
Osobom, które wyłudziły dokumenty, uniemożliwiające ustalenie ich danych identyfikujących, jako policjanta lub osoby udzielającej pomocy Policji oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych (nakazy polityczne), bezkarność gwarantuje: (§ 13 cyt. poniżej rozp) “Przy zlecaniu zadań służbowych z wykorzystaniem dokumentów przełożeni obowiązani są do: 1) organizowania służby i określania zadań w sposób niezagrażający bezpieczeństwu policjanta lub osoby udzielającej pomocy, 2) niezwłocznego podjęcia działań w celu usunięcia lub maksymalnego ograniczenia skutków zdarzeń grożących ujawnieniem wykonywanych zadań służbowych”.
Poniżej, prezentuję kilka niekonstytucyjnych uregulowań, zawartych w przepisach innych, niż powszechnie obowiązujące, na podstawie których w Polsce: wybrane organy i wszystkie specsłużby, w ramach czynionej prywaty, czyli: wyłudzenia, żądania przysługi, przymuszeń (haki), mogą dopuszczać się bezkarnie dowolnych przestępstw, na wybranych osobach (ofiarach).
Dz.U.02.74.684 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 27 maja 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wydawania, posługiwania się, przechowywania i ewidencji dokumentów, które uniemożliwiają ustalenie danych identyfikujących policjanta lub osobę udzielającą pomocy Policji oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych. (Dz. U. z dnia 14 czerwca 2002 r.)
Na podstawie art. 20a ust. 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2002 r. Nr 7, poz. 58, Nr 19, poz. 185 i Nr 74, poz. 676) zarządza się, co następuje:
§ 3. 1. Komendant Główny Policji na pisemne wystąpienie wnioskodawcy, o którym mowa w § 2 ust. 3 pkt 1 i 2, złożone ze pośrednictwem komórki wydającej, może pisemnie upoważnić policjanta lub osobę udzielającą pomocy do podjęcia czynności mających na celu uzyskanie na podstawie posiadanego dokumentu kolejnego dokumentu, wydawanego przez organy administracji rządowej, samorządu terytorialnego lub inne podmioty, w sposób określony w odrębnych przepisach o wydawaniu dokumentów. Przepis § 2 ust. 4 stosuje się odpowiednio.
2. W przypadku otrzymania dokumentu na podstawie upoważnienia, o którym mowa w ust. 1, wnioskodawca obowiązany jest zawiadomić pisemnie o tym fakcie komórkę wydającą.
3. Ewidencję upoważnień, o których mowa w ust. 1 oraz w § 2 ust. 5, prowadzi komórka wydająca.
§ 4. W przypadku potrzeby uzyskania dokumentu od organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz organów, służb i instytucji państwowych uprawnionych do prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także od zagranicznych i międzynarodowych organizacji, instytucji i jednostek organizacyjnych właściwych do zapobiegania i zwalczania przestępczości, z wnioskiem o wydanie dokumentu występuje Komendant Główny Policji.
§ 5. 1. Dokument potwierdzający określone uprawnienia lub kwalifikacje można wydać policjantowi lub osobie udzielającej pomocy uprawnionym do uzyskania takiego dokumentu na podstawie odrębnych przepisów.
2. W szczególnym przypadku, uzasadnionym wagą sprawy, dokument, o którym mowa w ust. 1, można wydać policjantowi lub osobie udzielającej pomocy nieposiadającym uprawnień wymaganych przez odrębne przepisy.
3. W przypadku, o którym mowa w ust. 2, zabronione jest podejmowanie przez policjanta lub osobę udzielającą pomocy czynności, do których wykonywania uprawnia dokument.
Wszystkie osoby, które wyłudziły dokumenty, uniemożliwiające ustalenie ich danych identyfikujących, jako policjanta lub osoby udzielającej pomocy Policji oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych (nakazy polityczne), są bezkarne, na podstawie cyt. wyżej § 13, ale i na podstawie § 14. “Do wydawania, posługiwania się, przechowywania i ewidencji dokumentów stosuje się przepisy o ochronie informacji niejawnych”.
Szczegóły dotyczące ochrony przestępstw służbowych, jakich dopuszczają się osoby, które wyłudziły uprawnienia na podstawie cyt. wyżej rozp. zawiera (art. 25 ustawy z dnia 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych. (Dz. U. z dnia 8 lutego 1999 r.)
Art. 25. 1. Informacje niejawne stanowiące tajemnicę państwową podlegają ochronie, w sposób określony ustawą, przez okres 50 lat od daty ich wytworzenia. 2. Chronione bez względu na upływ czasu pozostają: 1) dane identyfikujące funkcjonariuszy i żołnierzy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Wojskowych Służb Informacyjnych oraz byłego Urzędu Ochrony Państwa, wykonujących czynności operacyjno-rozpoznawcze, 2) dane identyfikujące osoby, które udzieliły pomocy w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych organom, służbom i instytucjom państwowym uprawnionym do ich wykonywania na podstawie ustawy, 3) informacje niejawne uzyskane od organów innych państw lub organizacji międzynarodowych, jeżeli taki był warunek ich udostępnienia. 3. Informacje niejawne stanowiące tajemnicę służbową podlegają ochronie w sposób określony ustawą przez okres: 1) 5 lat od daty wytworzenia – oznaczone klauzulą “poufne”, 2) 2 lat od daty wytworzenia – oznaczone klauzulą “zastrzeżone”. 4. Osoba, o której mowa w art. 21 ust. 1, może: 1) określić krótszy okres ochrony informacji niejawnych stanowiących tajemnicę służbową, 2) po dokonaniu przeglądu materiałów zawierających informacje niejawne stanowiące tajemnicę służbową przedłużać okres ochrony tych informacji na kolejne okresy nie dłuższe niż 5 lat – dla oznaczonych klauzulą “poufne” i 2 lat – dla oznaczonych klauzulą “zastrzeżone”, nie dłużej jednak niż na okres do 20 lat od daty wytworzenia tych informacji. 5. Rada Ministrów może określić, w drodze rozporządzenia, które spośród informacji niejawnych oznaczonych klauzulą “tajne” przestały stanowić tajemnicę państwową, jeżeli od ich powstania upłynęło co najmniej 20 lat, biorąc pod uwagę interesy obronności i bezpieczeństwa państwa oraz inne istotne interesy państwa. 6. Uprawnienia osoby, o której mowa w art. 21 ust. 1, w zakresie przyznawania, zmiany lub znoszenia klauzuli tajności materiału oraz określania okresu, przez jaki informacja niejawna podlega ochronie, przechodzą, w przypadku rozwiązania, zniesienia, likwidacji, przekształcenia lub reorganizacji dotyczących stanowiska lub funkcji tej osoby, na jej następcę prawnego. W razie braku następcy prawnego uprawnienia w tym zakresie przechodzą na właściwą służbę ochrony państwa.
Czyli że na podstawie (art. 25 ust. 2 pkt. 1 i 2 ustawy o ochronie informacji niejawnych) “Chronione bez względu na upływ czasu pozostają: 1) dane identyfikujące funkcjonariuszy i żołnierzy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Wojskowych Służb Informacyjnych oraz byłego Urzędu Ochrony Państwa, wykonujących czynności operacyjno-rozpoznawcze, 2) dane identyfikujące osoby, które udzieliły pomocy w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych organom, służbom i instytucjom państwowym uprawnionym do ich wykonywania na podstawie ustawy”.
Co znaczy, że przestępcy polityczni, na podstawie obecnie obowiązujących przepisów innych niż powszechnie obowiązujące, mają zagwarantowaną bezkarność po wsze czasy!
Niekonstytucyjne przepisy, jak wyżej przedstawiłam, zostały przygotowane w treści i zaakceptowane przez Sejm
Wiadomo, że z bezkarnej możliwości mordowania i okradania narodu polskiego przestępcy polityczni sami, dobrowolnie, nie zrezygnują.
Powstaje pytanie: czy istnieje jakaś możliwość prawna: uchylenia, unieważnienia lub stwierdzenia nieistnienia tych niekonstytucyjnych przepisów?
Dla mnie odpowiedź jest prosta! Nie ma takich możliwości, aby można było skutecznie, wbrew woli rządzących, w sposób określony obowiązującymi przepisami, móc pozbawić faktycznie zbrodniarzy politycznych, niekonstytucyjnych przepisów, innych niż powszechnie obowiązujące!
Tak też uważał gen. S. Petelicki, który skierował dnia 11.06.2012 r. odezwę do Narodu Polskiego “ODEZWA Gen.S.Petelickiego do Narodu Polskiego!!! Przestańcie tolerować nieudolną władzę”, a w pięć dni później, czyli dnia 16.06.2012 r. był już martwy.
Wszystkie przestępstwa polityczne, które gen. Petelicki powołał w swojej odezwie do narodu polskiego, w sposób oczywisty były przestępstwami politycznymi.Co znaczy że szkody dla państwa polskiego były spowodowane w wykonaniu zadania służbowego (nakaz polityczny).
Czyli że za przestępstwami na szkodę państwa polskiego, stali wybrańcy narodu polskiego, wybrani w powszechnych wyborach: Prezydent, Premier?
Dla gen. Petelickiego oczywistym było, że do zbadania przestępstw politycznych rządzących, uprawniona jest tylko sejmowa komisja d/s służb specjalnych, co może czynić, tylko za zgodą Sejmu.
Gen. Petelicki wiedział, że zbrodniarze polityczni, którzy korzystali/korzystają z bezkarności, na podstawie przepisów innych niż powszechnie obowiązujące i na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych, nigdy i za nic, nie dopuszczą do pozbawienia siebie tych niekonstytucyjnych uprawnień.
Petelicki wiedział też, że zbrodniarze polityczni dobrowolnie nie dopuszczą do odtajnienia dokumentów, z czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych wobec wybranych osób tylko po to, aby móc skorzystać z wskazanych powyżej niekonstytucyjnych przepisów, innych niż powszechnie obowiązujące, wykorzystywanych do bezkarnego dopuszczania się dowolnych przestępstw służbowych, na dowolnie wybranych osobach, w ramach czynionej prywaty.
Zbrodniarze polityczni, zawsze są w stanie nie dopuścić do zbadania zbrodni, przez sejmową komisję d/s służb specjalnych.
Co znaczy, że w obecnym stanie prawnym, mafia polityczna, nigdy nie może mieć skutecznie postawionych zarzutów, dopuszczania się zbrodni politycznych na Narodzie Polskim i pojedyńczych osobach, a to znaczy że zbrodniarze polityczni są bezkarni!!!
Powstaje pytanie: co w sytuacji, jeśliwybrańcy narodu, upoważnieni głosami wyborców do rządzenia Polską, dopuszczają się zbrodni politycznych, a więc gdy działają zarówno na szkodę pojedyńczych obywateli jak i na szkodę Państwa Polskiego?
Gen. Petelicki prawidłowo uznał że tylko NARÓD, który Prezydentowi i Premierowi swoimi głosami przyznał władzę, może ich tej władzy pozbawić, widząc że działają na niekorzyść Państwa i Narodu Polskiego.
W obowiazującym systemie prawnym, brak jest domniemania prawnego na okoliczność, że Naród z własnej woli nie może pozbawić rządzących władzy, a to znaczy, że NARÓD może pozbawić rządzących władzy w każdej chwili, w tym i bez dowodów na okoliczność zbrodni rządzących wobec NARODU!
Wystarczy, sam fakt, że: POLACY CHCĄ POZBAWIĆ PREZYDENTA I PREMIERA WŁADZY!
Naród pozbawiając władzy Prezydenta i Premiera może nie być w posiadaniu potrzebnych tajnych dowodów, na okoliczność przestępstw politycznych przez nich popełnionych/popełnianych, gdyż dowody znajdują się w tajnych archiwach, do których NARÓD, w chwili przejmowania władzy, jeszcze nie ma dojścia.
NARÓD może wszystko zrobić, co nie jest zabronione prawem. A to znaczy, że w odpowiedzi na odezwę skierowaną do narodu, NARÓD może np. na wskazany adres redakcji, wysyłać np. e-maile kierowane przez zakłady pracy, gminy, grupy prywatnych osób zgłaszających swoje żądania np. powołania sejmowej komisji d/s służb specjalnych, celem zbadania przestępstw politycznych, w tym i żądania pozbawienia władzy Prezydenta i/lub Premiera.
Powstaje pytanie: czy po skierowaniu dnia 11.06.2012 r. przez gen. S. Petelickiego “Odezwy do Narodu Polskiego”, zbrodniarze polityczni mogli poczuć się zagrożeni utratą władzy, na żądanie NARODU?
Powstaje pytanie: czy zbrodniarze polityczni, będąc jeszcze u władzy podjęli działania na podstawie (§ 13 pkt. 2 cyt. wyżej rozporządzenia) “niezwłocznego podjęcia działań w celu usunięcia lub maksymalnego ograniczenia skutków zdarzeń grożących ujawnieniem wykonywanych zadań służbowych” i dlatego pozbawili życia gen. S. Petelickiego?
W ciągu 5 dni od złożenia “Odezwy do Narodu Polskiego”, gen. Petelicki już nie żył! Gen. Petelicki “Odezwę do Narodu Polskiego” ogłosił dnia 11.062012 r. w radio WNET, a 16.06.2012 r. już nie żył.
Zbrodniarze polityczni, nigdy nie uzyskali zgody Narodu Polskiego na mordowanie ludzi (§ 13 pkt. 2 cyt. wyżej rozp.) “Przy zlecaniu zadań służbowych z wykorzystaniem dokumentów przełożeni obowiązani są do: 1) organizowania służby i określania zadań w sposób niezagrażający bezpieczeństwu policjanta lub osoby udzielającej pomocy, 2) niezwłocznego podjęcia działań w celu usunięcia lub maksymalnego ograniczenia skutków zdarzeń grożących ujawnieniem wykonywanych zadań służbowych”.
Z artykułu. Gen. Petelicki nie żyje dowiedzieliśmy się, że: “jak
nieoficjalnie dowiedział się portal Niezależna.pl jedną z ostatnich osób, z którymi rozmawiał gen. Petelicki, był Radosław Sikorski”.
Gen. Petelicki ujawnił, że zaraz po katastrofie do polityków PO rozsyłane były wiadomości SMS z instrukcją, w jaki sposób mają się wypowiadać na ten temat. Petelicki oświadczył w mediach, że takiego SMS-a otrzymał od jednego z polityków Platformy, a autorami wiadomości były najważniejsze osoby w PO.
SMS, którego otrzymali czołowi politycy PO brzmiał tak: „Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił“.
Z faktu, że zaraz po katastrofie do polityków PO rozsyłane były wiadomości SMS z instrukcją, w jaki sposób mają się wypowiadać na ten temat, wynika że treść SMS, stanowiła nakaz polityczny, czyli bez względu na to , jaka jest prawda.
Skoro w sprawie katastrofy smoleńskiej PO wydało nakaz polityczny podający wymyśloną przyczynę śmierci 96 osób, to znaczy że tzw katastrofa smoleńska była w wykonaniu nakazu politycznego. A to znaczy, że obecny Prezydent i Premier są winni śmierci 96 osób w tym Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego małżonki, co wymusza obowiązek na Narodzie Polskim, odebrania władzy obecnemu: Prezydentowi i Premierowi, jako winnych zamachu na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z nakazu politycznego, czyli na skutek przestępstwa politycznego.
Osoby winne mordu politycznego na Prezydencie Lechu Kaczyńskim, oczywiście nie mogą obecnie rządzić Polską.
Obowiązek odebranie władzy przez Naród Polski, obecnemu Prezydentowi i Premierowi, wymusza konieczność przejęcia równiez tajnych akt z czynności operacyjno-rozpoznawczych wszczętych wobec Lecha Kaczyńskiego, aby w ten sposób posiąść dowody, na okoliczność udziału poszczególnych osób w pozbawieniu życia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Gen. Petelicki był także współautorem raportu poświęconego przyczynom katastrofy smoleńskiej przygotowanego przez Zespół Eksportów Niezależnych.
Twórca jednostki GROM twierdził, że decyzja o przyjęciu konwencji chicagowskiej, jako podstawy prowadzenia badania katastrofy zapadła w trójkącie Donald Tusk-Tomasz Arabski-Paweł Graś.
Zdaniem gen. Petelickiego, lot do Smoleńska miał status wojskowy i nie podlega to wątpliwości, a odpowiedzialnością za katastrofę nie można obarczać pilotów. Winę za przygotowanie lotu ponosi za to – według twórcy GROM – Kancelaria Premiera. Twórca jednostki GROM ostro krytykował rząd za to, że przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej nie poprosił o pomoc NATO.
"Tuż po katastrofie tylko Bogdan Klich pamiętał, że Polska jest od 12 lat członkiem Sojuszu i zaproponował, by poprosić NATO o pomoc. Ale premier tego nie chciał, ponieważ gdyby śledztwo toczyło się pod auspicjami NATO raport końcowy byłby miażdżący dla rządu i MON [...] NATO powiedziałoby nam o wiele więcej na temat przyczyn katastrofy niż możemy się dowiedzieć od Rosjan. Rosjanie nie są zainteresowani, by pokazać całą sytuację – np. to, co działo się w baraku na lotnisku smoleńskim, którego nie można nazwać wieżą kontroli lotów. Ale Tusk najwyraźniej też nie jest tym zainteresowany. A przecież zwrócenie się do NATO tuż po katastrofie było obowiązkiem premiera! – mówił gen. Petelicki w jednym z wywiadów"
W ten sposób udowodniłam, że faktycznie naprawę państwa należało poprzedzić “Odezwą do Narodu Polskiego”, jakie to rozwiązanie uznał za właściwe Gen. S. Petelicki!
Teraz już wiadomo, że wykazanie mordu politycznego na Prezydencie Lechu Kaczyńskim i 95 osobach mu towarzyszących, należy przekazać Sejmowej Komisji D/s Służb Specjalnych, po przejęciu władzy przez Naród Polski i po przejęciu i odtajnieniu akt tajnych.
Krystyna Trzcinska
Rozliczmy specsłużby i wymiar sprawiedliwości
projektant/programista komputerów